Podbitka
Pierwszą zimę przetrwaliśmy bez podbitki i wiało, zwłaszcza, że mieszkaliśmy wtedy na poddaszu. Ogrzewanie nas wtedy sporo kosztowało. Dlatego priorytetem było dla nas zrobienie przed kolejną zimą podbitki. I tak sie stało, choć też nie bez problemów z wykonawcami.